Design Thinking w procesie wytwarzania oprogramowania
Wytwarzanie oprogramowania to złożony proces. Od zbadania potrzeb klienta, przez analizę możliwości technologicznych, aż po wytworzenie produktu, jego testowanie i udoskonalanie w kolejnych iteracjach. Dokładność i złożoność poszczególnych etapów zależy od rozmiaru i doświadczenia zespołu, ale jedno jest pewne: bez wypracowania technik ułatwiających zarządzanie całym procesem, skończymy z produktem, który nie odpowiada potrzebom klienta. Sposobów na poradzenie sobie z codziennymi trudnościami branży IT jest wiele, ale jednym z ciekawszych może być zainspirowanie się zasadami Design Thinking.
Tworzenie aplikacji dedykowanej konkretnym i precyzyjnym potrzebom klienta wymaga dopracowanych wzorców zachowań, ale też dużej elastyczności. Software house powinien nie tylko tworzyć dokładnie to, co klient powie, ale też zebrać od niego jak najbardziej szczegółowe wytyczne i pomóc w określeniu, czy pomysł jest adekwatny do potrzeb rynku. Na proces wytwarzania oprogramowania składa się nie tylko pisanie kodu, ale też cały szereg zadań pomagających zrozumienie klienta i jego potencjalnych klientów (użytkowników aplikacji). Im lepiej zrozumiemy wszystkie oczekiwania, ale też już na etapie projektowania wykryjemy potencjalne trudności, tym łatwiej będzie oszacować czasochłonność i budżet.
Myślenie Projektowe (Design Thinking) szczególnie przydatne jest wtedy, gdy musimy stworzyć produkt innowacyjny i właśnie w tym celu powstało. Jednocześnie jego poszczególne elementy wspierają wytwarzanie oprogramowania na różnych etapach, co pozytywnie wpływa na cały proces. Ale co to właściwie oznacza i czym Design Thinking jest?
Design Thinking – historia
Design Thinking to rodzaj usystematyzowanego podejścia do wytwarzania produktu, z naciskiem na tworzenie innowacji. Termin został ukuty na Uniwersytecie Stanforda w Kalifornii, między innymi przez jednego z wykładających tam profesorów – Davida M. Kelley’a. Myślenie i projektowanie w stylu Design Thinking stało się szczególnie popularne za sprawą firmy IDEO, założonej między innymi przez wspomnianego Davida M. Kelley’a, wytwarzającej innowacje między innymi dla Apple. Szczególny rozkwit Design Thinking dostrzegamy w XXI wieku, gdy powstają kolejne publikacje na ten temat, a bogate portfolio IDEO jest jednym z dowodów na jakość wytwarzania innowacji w stylu Design Thinking.
Design Thinking – co to jest i do czego służy?
Tim Brown, Prezes IDEO i autor popularnej książki „Change by Design” wyjaśniającej prostotę i skuteczność myślenia projektowego, tak definiuje to pojęcie: „Design Thinking to skoncentrowane na człowieku podejście do innowacji, które czerpie z zestawu narzędzi projektanta, aby zintegrować potrzeby ludzi, możliwości technologii i wymagania dotyczące sukcesu biznesowego”.
Czyli Design Thinking to sposób, na tworzenie innowacyjnych produktów, które pozwalają tworzyć wysokojakościowe produkty doskonale odpowiadające na potrzeby klienta i jednocześnie uwzględniające możliwości wykonawców. Brzmi świetnie, tylko jak to właściwie działa?
Design Thinking – etapy i ich znaczenie w procesie wytwarzania innowacji
Głównymi filarami, na których opiera się cała idea Design Thinking, są:
– skupienie na użytkowniku,
– kreatywna współpraca w interdyscyplinarnym zespole,
– eksperymentowanie, otwarty umysł i testowanie.
Proces wytwarzania produktu w idei Design Thinking składa się z pięciu etapów, ale kolejność działań nie musi być liniowa. Cała idea skupia się na otwartym podejściu do eksperymentów i szukania rozwiązań, które będą najbardziej optymalne dla danej grupy odbiorców, a których sami być może nie są jeszcze świadomi. Myślenie innowacyjne rzadko bywa linearne, ponieważ wiąże się z zadawaniem wielu pytań, eksperymentowaniem, testowaniem i rozwijaniem produktu. Niektóre pomysły trafiają ostatecznie do kosza, a dzięki innym firma staje się królem na rynku technologii.
Najważniejsze etapy myślenia projektowego to:
Empatyzacja
Na tym etapie próbujemy dokładnie poznać potrzeby klienta i użytkowników aplikacji. Wczuwając się w ich emocje, badając doświadczenia i szukając rozwiązań, próbujemy odkryć z jaką trudnością użytkownicy się mierzą. W czystym Design Thinking na tym etapie jeszcze nie wiemy, co dokładnie będziemy wytwarzać, szukamy pomysłu na produkt, innowację. Wykorzystując Design Thinking w wytwarzaniu oprogramowania ten etap możemy użyć do zrozumienia specyficznych potrzeb klienta, poszukiwania trudności, z jakimi się spotyka. To tutaj rozwijamy, badamy możliwości, badamy odbiorców, przeprowadzamy obserwacje, by móc przejść do drugiego etapu…
Definiowanie problemu
W tym miejscu wiemy już z jakimi trudnościami spotykają się nasi użytkownicy, znamy ich styl bycia. Wiemy, czego oczekuje klient, a czasem nawet mamy zebrane informacje, które wcześniej wydawały się nieistotne. Pora przejść do zdefiniowania problemu, z którym chcemy się zmierzyć – w tym miejscu rodzi się świadomość trudności, którą chcemy pokonać. Może to być potrzeba stworzenia zupełnie nowej innowacji dzięki Design Thinking, ale w wytwarzaniu oprogramowania ten etap może nam na przykład pomóc zrozumieć, czemu jakaś aplikacja nie cieszy się popularnością – bo, przykładowo, okazało się, że interfejs jest niezrozumiały dla grupy odbiorców.
Generowanie pomysłu
Znamy odbiorców, wiemy, z jaką trudnością się mierzymy, pora na generowanie pomysłu, czyli szukanie rozwiązań! To chyba najbardziej kreatywny etap całego procesu i bardzo ważne jest, by nie uspokajać naszej wyobraźni. Na etapie burzy mózgów powinny padać jak najbardziej szalone pomysły. Możemy zapisywać je na samoprzylepnych karteczkach, przenosić, testować, analizować i dyskutować, tak długo, aż wymyślimy rozwiązanie (lub kilka!) wartych przetestowania.
Budowanie prototypu
Mając już pomysł, budujemy prototyp. Nie tracimy czasu na tym etapie – możemy go zbudować z papieru, wykorzystać makiety, użyć aplikacji wspomagających prototypowanie. Istotne, by szybko powstało coś, co pozwoli ludziom przetestować nasz produkt.
Testowanie
Właśnie na etapie testowania nasz prototyp trafia w ręce odbiorców, grupy testerów, którzy pomagają uczynić go doskonalszym. Mogą go docenić, ale może też się okazać, że cały pomysł jest nieadekwatny do potrzeb. Tu dostrzegamy szybkość i skuteczność Design Thinking – ostatecznie, po kilku iteracjach pomysłów, tworzymy dokładnie taki produkt, jakiego odbiorcy oczekują.
Wady Design Thinking – znamy już zalety, ale czy są jakieś wady?
Design Thinking naprawdę ułatwia projektowanie i wytwarzanie oprogramowania, ale czy ma jakieś wady? Na pewno warto pamiętać, że czasem używanie Design Thinking może przypominać strzelanie z armaty do muchy – gdy projekt jest prosty, konkretny, techniczny, a klient nie oczekuje innowacji. Design Thinking może dla niektórych zespołów i projektów być zbyt złożony, wymagający zbyt dużej zmiany w stylu myślenia. Jednocześnie ciężko wyobrazić sobie projekt informatyczny, w którym absolutnie żaden z etapów myślenia projektowego nie okaże się przydatny.
Design Thinking w wytwarzaniu oprogramowania to szereg zalet!
Dzięki wprowadzeniu technik Design Thinking, zespół programistów może przetestować wykonalność i użyteczność oprogramowania już na początkowym etapie prac. Dokładnie badając potrzeby klientów, pomaga je zdefiniować i dookreślić. Dzięki temu w procesie wytwarzania oprogramowania minimalizujemy ryzyko niespodzianek uniemożliwiających dalszy rozwój – rozumiemy cele końcowe, testujemy prototypy, szybko zyskujemy feedback. Proces staje się elastyczny i płynny, a oprogramowanie może być dalej rozwijane i stawać się coraz lepsze, programiści wzbogacają je o nowe funkcjonalności dedykowane klientom.
Design Thinking to rozwiązanie, które zmienia podejście do innowacji i warto mu się bliżej przyjrzeć.
Brak komentarzy